O ile baraże o awans do ligi 5.83 są emocjonujące, o tyle z tych o pozostanie/awans do 6.248 zrobił się taki mini towarzyski turniej. Jak pisaliśmy wcześniej, nie przyniosą one żadnego rozstrzygnięcia z powodu dużej ilości drużyn nieaktywnych. Wszystkie trzy zespoły biorące w nich udział, które istnieją naprawdę, znajdą się bez tych kwalifikacji w najbliższym sezonie w 6 lidze. Dwie z nich spotkały się ze sobą już dziś i ten pojedynek był potraktowany wyjątkowo sparingowo. Trener Pearl Jam'u "walczącego" o utrzymanie, wystawił w tym meczu częściowo rezerwowy skład. I mimo, iż zespół stracił gola już w 3 minucie, i tak wygrał 2:1 (1:1). Udowodnił tym samym, że Momina nie będzie miała czego szukać w 6. lidze (tym bardziej, że tak naprawdę chyba nie chciała tego awansu, skoro w skończonym sezonie zajęła dopiero 9. miejsce w swojej 7. lidze przegrywając rywalizację z wieloma nieaktywnymi drużynami).
Jeszcze bardziej wakacyjnie swój pierwszy mecz w tych "kwalifikacjach" potraktował Slash Power, który nie potrafił zamienić na gola żadnej ze swoich akcji (rywal pozwalał na dużo pod własną bramką) i przegrał z nieaktywnym teamem KROSNO ZAWODZIE 0:1 po golu w 4. minucie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz