sobota, 14 lipca 2007

2. kolejka kwalifikacji do div5.83

Czarny dzień dla naszych dwóch drużyn grających w barażach o awans. Obie zostały sprowadzone na ziemię przez rywali z 5 ligi, którzy, mimo iż nie są w swojej najlepszej formie, udowodnili, że to za wysokie progi dla wicemistrza i 3. drużyny div6.248. W pierwszej grupie KRZAKI po dobrym początku - zwycięstwie z Karpen na wyjeździe 4:2 mogły mieć nadzieje na pozytywny rezultat. Jednak wtedy "wyskoczyło" Klewinowo, które gładko rozprawiło się z chcąc nie chcąc 8. drużyną piątej ligi FC Vendigo Bialystok aż 5:1. I stało się faworytem grupy. Ta druga kolejka miała zweryfikować, czy naprawdę Klewinowo jest tak silne, czy to Vendigo dopadł kryzys formy. I zweryfikowała. KRZAKI, żeby podjąć walkę o I miejsce miało też pokonać drużynę z Białegostoku. Tymczasem wersja o jej kryzysie się nie sprawdziła - KRZAKI przegrały z nią i to aż 1:7 ! Jedynego gola strzelił w 25 minucie Wrocislaw Cisek. Tylko że już wtedy zespół przegrywał trzema bramkami. Największym katem KRZAKÓW okazał się Zdzislaw Miarka, który zdobył aż cztery gole. Trzecia drużyna div6.248, mimo iż teoretyczne szanse na wygranie grupy jeszcze ma, może już zacząć się przygotowywać do ponownej rywalizacji o mistrzostwo 6 ligi. Nawet jeden punkt w walce z liderem jest nierealny do zdobycia (a potrzebne są 3 i doza szczęścia w związku z wynikiem drugiego meczu ostatniej kolejki). Jak bowiem nie przegrać z drużyną, która ogrywa jak chce rywala będącego od KRZAKÓW o klasę lepszym (porażka sześcioma bramkami o czymś świadczy). To raczej jasne, że lider, który w dwóch meczach strzelił o 12 goli więcej niż stracił (teraz pokonał Karpen aż 8:0), odniesie trzecie zwycięstwo i nie da nawet Vendigo żadnych szans na korespondencyjną walkę. Tutaj KRZAKOM nawet cud nie pomoże. Niestety.

Cud nie pomoże również FC Niszczycielom. Dziś wicemistrzowie div6.248 mieli wziąć rewanż za kwalifikacje w poprzednim sezonie, kiedy przegrali (między innymi) z DESPERADOS HUNTERS. Jednak rewanż się nie udał i Niszczyciele znów musieli uznać wyższość dzisiejszego rywala, przegrywając 0:3. Jak dotychczas straszą tylko nazwą, gdyż była to już ich druga porażka w barażach. Tym samym marzenia o awansie muszą odłożyć do następnego sezonu. Znowu. W drugim spotkaniu tej kolejki drużyna FC Lindego potwierdziła, że ta szósta liga, z której się wywodzi, jest zdecydowanie najsilniejszą ze wszystkich trzech, z których zespoły walczą o div5.83. Pokonała bowiem Brygadę Kryzys Sosnowiec - wicelidera ligi 6.249 (która przegrała rywalizację o mistrzostwo z Juventusem Turyn tylko różnicą bramek) aż 8:0. Zatem naraz aż trzy zespoły z 6.247 mogą znaleźć się w wyższej lidze rozgrywek. Lindego bowiem, tak samo jak Klewinowo, zajmuje pierwsze miejsce w swojej grupie kwalifikacyjnej.
Czy na pożegnanie baraży Niszczyciele sprawią niespodziankę i odbiorą punkty liderom w ostatniej kolejce (co ciekawe odnieśli najmniejszą porażkę w tej kolejce biorąc pod uwagę wyniki w obydwu grupach)?

Brak komentarzy: